Dziś zapraszam na sałatkę na ciepło, która doskonale sprawdzi się w roli obiadu. Sałatek z ziemniakami na blogu znajdziecie już wiele, ale ostatnio właśnie takie sałatki na ciepło smakują mi najbardziej. Gdy wracam późno do domu to mam ochotę na coś treściwego, ale jednocześnie nie zapychającego. I wówczas sałatki przychodzą z pomocą :-)
W tej sałatce sprawdzi się każdy Wasz ulubiony rodzaj kruchej, chrupiącej sałaty. Mieszanka, rukola, roszponka, czy też rzymska - co lubicie użyjcie. Jeśli chcecie to możecie ją wzmocnić również mięsem. Wędlina, boczek czy kurczak - doskonale sprawdzą się w roli treściwego wypełniacza. Oczywiście wiosną użyjcie młodych ziemniaków, to z pewnością będzie nieziemskie danie :-)
Składniki (2 porcje):
- 50 ml gorącego warzywnego bulionu
- 1 łyżka gęstej śmietany
- 1-2 łyżki octu z białego wina
- 1 łyżeczka brązowego cukru
- pół łyżeczki musztardy
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- 1 mała cebula
- 4 garści mieszanki sałat (po około 2 na porcję)
- 1/2 kwaśnego soczystego jabłka, bez pestek
- dwa średniej wielkości ziemniaki
- 3 łyżki sklarowanego masła (można zastąpić olejem)
- słodka papryka w proszku
- 4 kromki chleba
- sól, świeżo zmielony pieprz - do smaku
1. W większej misce wymieszać bulion, śmietanę, ocet, cukier, musztardę, 1 łyżkę oleju rzepakowego oraz drobno posiekaną cebulę. Wszystko powinno się dobrze połączyć.
2. Jabłko przekroić wzdłuż, a następnie pokroić w plasterki. Obrać ziemniaki i pokroić w kostkę 1,5cm. Rozgrzać patelnię ze sklarowanym masłem, smażyć ziemniaki aż będą zrumienione z każdej strony.
3. W międzyczasie na suchej patelni grillowej opiec kromki chleba. Ziemniaki przełożyć na papierowy ręcznik, aby odsączyć je z nadmiaru tłuszczu. Doprawić solą oraz słodką papryką w proszku.
4. Sałatę wymieszać z dressingiem i przełożyć na dwa talerze, odsączając odrobinę z nadmiaru sosu. Na górę rozdzielić po połowie jabłka i ziemniaków. Skropić wszystko odrobiną pozostałego dressingu i doprawić świeżo zmielonym pieprzem. Podawać z grzankami.
Smacznego :-)
Inspiracja: Bauernmarkt&Biokiste
Wygląda smakowicie jednak wydaje mi się, że sałatka taka sprawdzi się w formie przystawki, a nie głównego dania. Nie chciałabym aby ludzie wyszli ode mnie głodni po zaserwowaniu im takie specjału. Poza tym czegoś mi w niej brakuje, przysłowiowej "wisienki na torcie".
OdpowiedzUsuńJa zaproponowałem ją jako późny obiad i dla mnie jak najbardziej ona wystarczy. Na imprezie bym jej jako obiad nie podał, bo ludzie jedzą znacznie więcej niż ja i muszę ich nakarmić :-)
UsuńA wisienkę dodaj jaka Ci pasuje... Każdemu wg potrzeb
Faktycznie kiedy wracam z pracy i jest już późno to coś takiego by się sprawdziło. W pracy zawsze już coś zjem, a po powrocie coś delikatnego, a jednocześnie sycącego jest jak najbardziej na miejscu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO to właśnie chodzi. Najeść się, ale nie przejeść. Wszystko zależy od apetytu i pory dnia. Każdemu wg pojemności żołądka :-D
UsuńBardzo fajne połączenie składników. Nigdy nie jadłam ziemniaków w takim zestawieniu i chętnie wypróbuję przepis. Wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńWpasowała sie idealnie w mój nastrój, więc... zjadłabym. Od razu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajnie było tutaj zajrzeć meega fajny blog - polecam ! :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na szybką i smaczną, a przede wszystkim zdrową sałatkę.
OdpowiedzUsuńJaka smaczna sałatka
OdpowiedzUsuń