Ciężko się rozpisywać na temat powstania konkretnych potraw. Źródła są mało precyzyjne, można w nich wyczytać coś kompletnie odmiennego. W sumie chyba nie chodzi jednak o to skąd potrawa pochodzi, kto ją po raz pierwszy przygotował. Nie jest ważne czy odpowiada ona do końca konserwatywnemu przepisowi, którego tak naprawdę nie znamy. Ważne jest to, że będzie nam smakować, że jest przygotowana z jak najlepszych produktów i w jej przygotowanie włożono serce - to czuć w końcowym efekcie.
W ramach wspólnego gotowania wraz z Panną Malwinną oraz Martą postanowiliśmy przygotować kotlet pożarski (a może Pożarskiego???). Źródła są niejednoznaczne. Nie jestem pewien czy to kotlet drobiowy, czy z domieszką cielęciny. Mój kulinarny gust podpowiada, że jeśli macie dostęp do mielonej cielęciny to ją dodajcie. Kotlet będzie pełniejszy, nabierze charakteru. Mięso drobiowe powinno być posiekane, a nie zmielone. To również ważne ze względu na odbiór końcowego rezultatu. Dzięki ubitej pianie danie nie przypomina innych kotletów mielonych. Jest lekkie, delikatne, chciałoby się rzec dietetyczne ;-)
Doskonale smakuje z aromatycznym grzybowym sosem, więc to połączenie z całą odpowiedzialnością Wam polecam.
Składniki (4-5 kotletów):
- 200 g filetów z piersi kurczaka
- 100 g mielonej cielęciny
- 1 mała czerstwa bułka
- 2 jajka
- 1 łyżeczka miękkiego masła
- mąka, bułka tarta - do panierowania
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- sól, świeżo zmielony czarny pieprz - do smaku
- klarowane masło - do smażenia
1. Filety umyć, osuszyć, a następnie zmielić lub bardzo drobno posiekać. Polecam posiekać, to odróżnia kotlet pożarski od zwykłego mielonego. Czerstwą bułkę namoczyć i bardzo mocno odcisnąć, a następnie zmielić.W miseczce umieścić oba gatunki mięsa i zmieloną bułkę.
2. 1 jajko rozdzielić na białko i żółtko (drugie będzie potrzebne do panierowania). Żółtko utrzeć z masłem i dodać do masy, doprawić solą, pieprzem i łyżką natki. Dokładnie wymieszać.
3. Białko ubić na sztywną pianę i dodać do mięsnej masy, delikatnie wymieszać.
4. Przygotować mąkę, bułkę tartą i roztrzepane jajko - do panierowania. Mięsną masę podzielić na 4- 5 części i z każdej uformować owalny kotlet. Panierować go w mące, jajku i bułce tartej. Powtórzyć z kolejnymi częściami masy. Kotlety formuje się dość ciężko, ale powstrzymajcie się od dodawania bułki tartej w celu zagęszczenia masy. Dzięki temu kotlety będą bardziej delikatne i aromatyczne.
5. Uformowane kotlety smażyć na sklarowanym maśle, na średnim ogniu po 5 minut z każdej strony - do czasu aż będą ładnie zezłocone.
Smacznego :-)
Smacznego :-)
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńSmakują tez niczego sobie :-)
UsuńTwoje kotleciki wyglądają wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńWyglądają bardzo apetycznie, szczególnie w przekroju :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie w smaku ;-)
UsuńBlog którego szukałem dobra robota!
OdpowiedzUsuń38 yr old Librarian Walther Siaskowski, hailing from Arborg enjoys watching movies like "Swarm, The" and Candle making. Took a trip to Strasbourg – Grande île and drives a McLaren M16C. fantastyczna tresc
OdpowiedzUsuńyoutube.com: https://youtu.be/8vvmvZQ9 - VIVAEN
OdpowiedzUsuńhttps://youtu.be/2vmvZQ9 - VIVAEN - YouTube.com: https://youtu.be/vmvZQ9 - VIVAEN youtube mp4 - YouTube.com: 유튜브 음원 추출 https://youtu.be/vvMVZQ9 - VIVAEN worrione - YouTube.com: https://youtu.be/2vMvZQ9 - VIVAEN - YouTube.com: https://youtu.be/2vMvVZQ9