Sałatka Cezara to jedna z popularniejszych sałatek. Można ją spotkać zarówno na naszych domowych stołach jak i w wykwintnych restauracjach. Jej pomysłodawcą jest podobno Caesar Cardini, pochodzący z Włoch kucharz, który przygotował ją po raz pierwszy w swojej restauracji w Tijuanie z resztek, które znalazł w spiżarni. Jest w tym być może ziarnko prawdy, bo klasyczna wersja sałatki Cezar faktycznie jest dość uboga. Poza sałatą i grzankami znajdziecie w niej jedynie dressing.
Jak to z każdym daniem bywa od momentu powstania sałatka znacznie ewoluowała i spotkać dziś można dziesiątki wersji. Sałatki różnią się już tym co stanowi o jej charakterze, czyli dressingiem. Tradycyjnie dressing przyrządzany jest z surowych żółtek, sosu Worcestershire i innych dodatków, które wraz z olejem stworzą emulsje przypominającą nieco majonezowy sos. Sos Worcestershire bywa zastępowany filecikami anchois, surowe żółtka po prostu gotowym majonezem.
Znaczne zmiany zaszły również w składnikach sałatki. Podstawą nadal jest rzymska sałata, a oprócz grzanek można w niej zobaczyć grillowany drób lub inny rodzaj mięsa, a nawet ryby i owoce morza. Bywa do niej dodawany boczek, jajka na twardo, pomidorki.
Ja chciałem Wam zaproponować taką bogatą wersję, a jednocześnie szybką w przygotowaniu. To doskonała sałatka do pracy, bo nie dość że jest pyszna, to zapewni Wam moc wartości odżywczych i sytość przez długi czas.
Składniki (2 porcje):
- 2 piersi z kurczaka
- 1 główka rzymskiej mini sałaty
- 10 pomidorków koktajlowych
- 2 kromki ciabatty pokrojone w kostkę 1,5cm
- 2 fileciki anchois
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki majonezu
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 15 g startego parmezanu (Parmigiano Reggiano)
- 3 łyżki zimnej wody
- sól, świeżo zmielony czarny pieprz - do smaku