Dziś proponuję Wam zupę pomidorową. W sumie to żadna filozofia zrobić pomidorówkę, ja tak przynajmniej uważam, ale nie ukrywam, że żadna mi tak nie wyszła jak właśnie ta :-) Jest intensywnie pomidorowa, słodka, lekko zawiesista, ale nie zmiksowana. Osoby, które ją jadły nalegały na ten przepis. Chyba im smakowała, jak sądzę, wiec się nie opieram i oto jest :-)
Składniki:
- 1 litr wywaru drobiowego
- 1 puszka pomidorów, krojonych
- 1 puszka koncentratu pomidorowego
- 1 szalotka, drobno posiekana
- 1 ząbek czosnku, drobno posiekany
- spora garść listków świeżej bazylii
- 1 łyżka cukru
- oliwa z oliwek - do smażenia
- sól, pieprz - do smaku
Na odrobinie oliwy zeszklić szalotkę, dodać czosnek i smażyć minutę. Dodać
koncentrat pomidorowy i smażyć kolejną minutę,a następnie puszkę pomidorów i
cukier, smażyć kolejne 3 minuty. Całość zalać bulionem i gotować przez
kwadrans (na małym ogniu). Doprawić do smaku solą i pieprzem. Krótko przed
podaniem wmieszać w zupę posiekane listki bazylii.
Podawać z cienkim makaronem lub makaronem orzo.
Do zupy można dodać mięso obrane z udek kurczaka, które służyły przygotowaniu wywaru - będzie wówczas treściwsza.
Smacznego :-)
Rady nie od parady :-)
Wywar można zrobić wg własnego uznania, to nic skomplikowanego, to nie rosół :-) Nie ma być niesamowicie aromatyczny, aby nie zakłócił smaku pomidorów, ale dobrze jest jeśli do jego przygotowania użyjecie kawałka skórki z parmezanu. Pomidory i parmezan kochają się...
- 1,2 litra wody
- 2 małe udka kurczaka
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- 1 kawałek skórki parmezanu
Wszystkie składniki
zagotować, następnie zmniejszyć moc palnika i gotować 30-40 minut. Wyjąć udka i odłożyć na bok, a resztę przecedzić przez sito wyłożone ręcznikiem papierowym.
Zapraszam do udziału w konkursie na jesienną zupę : http://sio-smutki.blogspot.com/2014/09/konkurs-z-firma-sys-jesienno-zimowa.html Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPyszna gęsta i bardzo aromatyczna pomidorówka, polecam :)
OdpowiedzUsuńSwietna ta zupa!! Może nie odwzorowałam przepisu w 100% ale i tak wyszła prze pyszna. Kiedyś postaram się zrobić dokładnie taką jak polecasz. Pozdrawiam i dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuń