Dziś proponuję lasagne, którą wczoraj miałem okazję przygotować. Doskonały pomysł na gorące dni z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze jest lżejsza od tradycyjnej lasagne, przygotowana została bez beszamelu i mięsa. Poza tym przygotowuje się ją niezwykle szybko, a to ważne gdy temperatura w kuchni przekracza wszystkie dopuszczalne normy :-)
Dziś wspólnie z pasjonatkami gotowania postanowiliśmy przygotować dania z cukinią. Zajrzyjcie do nich, z pewnością się nie zawiedziecie. Koniecznie odwiedźcie: Lejdi, Gin, Martynosię, Shinju, Pannę Malwinnę i Mirabelkę.
Dziś wspólnie z pasjonatkami gotowania postanowiliśmy przygotować dania z cukinią. Zajrzyjcie do nich, z pewnością się nie zawiedziecie. Koniecznie odwiedźcie: Lejdi, Gin, Martynosię, Shinju, Pannę Malwinnę i Mirabelkę.
Polecam również:
Lasagne z mięsem i ricottą
Leśna lasagne z podgrzybkami i szpinakiem
Składniki (3-4 porcje, forma 26x18 cm):
- 700 g cukinii
- 3 spore płaty makaronu lasagne, świeżego
- 250 g sera ricotta
- 100 g aromatycznego sera, startego (np. cheddar)
- 1 cebula, drobno posiekana
- 2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
- 400 g passaty pomidorowej
- 2 łyżki śmietany
- olej - do smażenia
- sól, świeżo zmielony czarny pieprz - do smaku
Do zrobienia lasagne użyłem naprawdę dużych płatów świeżego makaronu, które wielkością idealnie pasują do mojej formy. W zależności od kształtu i wielkości Waszych form potrzebujecie po prostu tyle makaronu, aby starczyło na 3 makaronowe warstwy. Ja zawsze obgotowuję płaty makaronowego ciasta. Świeżym wystarcza 30-40 sekund we wrzątku, suche obgotowuję 2-4 minuty, w zależności od tego do czego użyję makaronu. W przypadku tradycyjnej beszamelowej lasagne 2 minuty będą wystarczające, bo sporo płynów będzie musiało się wchłonąć i makaron w nich spokojnie się ugotuje. Tutaj nie ma za dużo do wchłaniania więc proponowałbym obgotować płaty przez 4 minuty.
Cukinię umyć i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Na patelni zeszklić cebulę, dodać startą cukinię i czosnek. Smażyć na sporym ogniu, aż cukinia zmięknie. Zestawić patelnię z palnika, wmieszać do niej 2/3 sera ricotta i 2/3 startego sera. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
W rondelku podgrzać sos pomidorowy.
Nagrzać piekarnik do temperatury 220 stopni, zagotować wodę w sporym garnku i przygotować naczynie do lasagne.
We wrzącej wodzie zblanszować przez 30 sekund po jednym płacie makaronu, wyciągnąć go z garnka i ułożyć na czystej ściereczce.
Spód naczynia wysmarować lekko sosem pomidorowym i ułożyć na nim warstwę makaronu. Na nim ułożyć połowę farszu z sera i cukinii oraz połowę sosu pomidorowego. Następnie ułożyć kolejny arkusz makaronu, drugą połowę farszu i drugą połowę sosu pomidorowego. Całość zakończyć trzecim arkuszem makaronu.
W miseczce wymieszać pozostałą część sera ricotta ze śmietaną i rozprowadzić z wierzchu makaronu. Całość posypać pozostałym startym serem.
Lasagne zapiekać przez ok. 20 minut, aż ser się ładnie zrumieni.
Uwielbiam lasagne, ale przy tych temperaturach na tradycyjną zupełnie nie mam ochoty... Taką za to zjadłabym z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńI o to chodzi, aby sobie ułatwiać życie i przy okazji smacznie zjeść ;-)
UsuńNo proszę cukiniowe lasagne:)myślę,że by mi smakowało skoro szpinakowo-dyniowe w moim wykonaniu szybko znikło z talerza:)
OdpowiedzUsuńZrobiłam. Jest pyszna!!!! Tylko na moim zdjęciu tak ładnie nie wygląda :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda.zrobię córce
OdpowiedzUsuńhttp://hopdogara.blogspot.com/
Ech ,wygląda super apetycznie ,kusi ,kusi ta lasagne, taka wypasiona , jest lux
OdpowiedzUsuńPyszności )
Pozdrawiam
Jeszcze nie spróbowałam, ale ze zdjęć wygląda, na to, że jest pyszna!
OdpowiedzUsuń