Dziś sałatka ze świeżymi figami, które coraz częściej można spotkać w naszych sklepach. Pamiętam jak pierwszy raz miałem okazję je spróbować w Austrii. Teraz mam je na codzień w PL, super :-)
Dzisiejsze danie, w ramach wspólnego przygotowania potraw, miałem zaszczyt przygotować z: Mirabelką,Wierą, Kasią i Wojciechem.
Składniki (2 porcje):
- 3 figi
- 2 garści roszponki
- 200 g sera koziego (u mnie łomnicki)
- 6 plastrów szynki dojrzewającej (u mnie Speck Alto Adige)
- sos balsamiczny - do podania
Sałatę umyć i odsączyć z wody, ułożyć na talerzach. Dodać ser i szynkę - pokrojone w kawałki oraz figi pokrojone w połówki. Całość okrasić sosem balsamicznym.
Smacznego :-)
Wytworna sałatka!Nie jadłam świeżych fig,a tyle ich ostatnio na blogach,wyjątkowy urodzaj:)
OdpowiedzUsuńFigi są naprawdę pyszne więc musisz nadrobić zaległości, tym bardziej że w tym roku są w atrakcyjnej cenie :-)
UsuńCudowna prostota, a sery łomnickie są wyjątkowo smaczne :)
OdpowiedzUsuńOj, ja tez sie ciesze,ze mam figi na codzien! :) Najlepsze wlasnie teraz, na koncu lata i poczatku jesieni...
OdpowiedzUsuńMilo mi bylo wspolnie kucharzyc po raz kolejny
Kasia
lejdi-of-the-house.bloog.pl
Kulinarna blogosfera szaleje z figami :)i super bo to fantastyczne owoce. Też robiłam w sałatce z dressingiem pomarańczowym .
OdpowiedzUsuńwygląda cudownie. :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo lubię takie połączenia :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie jadłam łomnickich.
OdpowiedzUsuńA figi... hmm... to nie jest przysmak, bez którego nie mogłabym się obejść, ale... lubię. I jadłam tylko na słodko, muszę to przełamać :)
Jedne z lepszych serów kozich, pychotka :-)
UsuńJa fig na słodko jeszcze nie jadłem. Takie danie jeszcze przede mną.