Dziś w wirtualnej kuchni na rozpoczęcie akcji Maggie "Kuchnia Indyjska" wspólnie z niżej wymienionymi przygotowaliśmy wegańskie curry z bakłażana i papryki. To właśnie Maggie zaproponowała wykonanie tego curry.
Jak można zobaczyć na moim blogu indyjskich smaków się nie boję, wręcz
przeciwnie, przepadam za nimi. Przepis tym razem był jeden, ale nie wierzę, że każdemu wyjdzie identyczna potrawa, nie da się ;-)
Bakłażan jest warzywem, które nie od razu polubiłem. Trochę mi to zajęło, ale warto było. Chyba większości z Was jest znany z moussaki, do innych potraw nie używamy go zbyt często jak sądzę. Widzę gnijące warzywko w sklepach, nie jest jak widać popularne w naszym kraju, bo chyba po prostu nie wiemy co i jak można z niego przygotować . Niewiedza i ignorancja powoduje niechęć.
Bakłażan znany jest w Afryce, na Bałkanach i w Indiach. Znany jest również pod nazwą oberżyna, ale botanicznie to psianka podłużna. Dobrze, że nie używamy tej nazwy na co dzień :-) Nasi południowi sąsiedzi nazywają go lilek vejcoplodý - też subtelnie ;-)
Bakłażan jest niskokaloryczny, to jego główna zaleta. Zawiera sporo potasu, wapnia i magnezu. Jest również całkiem dobrym źródłem błonnika także nie ma co się wystrzegać go w kuchni i naszej codziennej diecie.
Oprócz musaki, jest składnikiem wielu znanych nam dań. Znajdziecie go we francuskim ratatouille, włoskiej caponacie i arabskim baba ghanoush. Z jego użyciem można przygotować również pyszny turecki Kebap Ali Nazik.
Bakłażan jest warzywem, które nie od razu polubiłem. Trochę mi to zajęło, ale warto było. Chyba większości z Was jest znany z moussaki, do innych potraw nie używamy go zbyt często jak sądzę. Widzę gnijące warzywko w sklepach, nie jest jak widać popularne w naszym kraju, bo chyba po prostu nie wiemy co i jak można z niego przygotować . Niewiedza i ignorancja powoduje niechęć.
Bakłażan znany jest w Afryce, na Bałkanach i w Indiach. Znany jest również pod nazwą oberżyna, ale botanicznie to psianka podłużna. Dobrze, że nie używamy tej nazwy na co dzień :-) Nasi południowi sąsiedzi nazywają go lilek vejcoplodý - też subtelnie ;-)
Bakłażan jest niskokaloryczny, to jego główna zaleta. Zawiera sporo potasu, wapnia i magnezu. Jest również całkiem dobrym źródłem błonnika także nie ma co się wystrzegać go w kuchni i naszej codziennej diecie.
Oprócz musaki, jest składnikiem wielu znanych nam dań. Znajdziecie go we francuskim ratatouille, włoskiej caponacie i arabskim baba ghanoush. Z jego użyciem można przygotować również pyszny turecki Kebap Ali Nazik.
W upalnej kuchni spotkali się tym razem: Marta, Maggie, Siankoo, Panna Mawinna i Wojtek.
Miłosników azjatyckich smaków zapraszam również na:
Curry z jagnięciny
Curry z krewetkami
Curry z cukinii i kukurydzy
Curry z kurczaka
Curry z rybą
Curry z ciecierzycy
Składniki (2-3 porcje):
- 1 cebula, mała
- 1 bakłażan, średni
- 2 czerwone papryki
- 1 puszka pomidorów
- 1 łyżeczka żółtej pasty curry (w oryginale curry w proszku)
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- 1/2 łyżeczki mieszanki garam masala
- 1/2 łyżeczki nasion kminu
- 1 ząbek czosnku, drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę
- 1 łyżeczka startego imbiru
- oliwa z oliwek - do smażenia
- posiekana natka kolendry, jogurt - do podania
Bakłażan oprószyć solą i odstawić na bok na 30 minut. Opłukać go następnie pod bieżącą wodą i dokładnie osuszyć papierowym ręcznikiem. Obsmażyć na tłuszczu z obu stron, po 3 minuty z każdej. Osączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
Na głębokiej patelni zeszklić na oliwie cebulkę, dodać kmin, czosnek i imbir. Chwilkę podsmażyć, dodać pastę curry, paprykę w proszku i garam masala. Dokładnie wymieszać i dodać paprykę, smażyć z 2 minuty. Do patelni wlać puszkę pomidorów, porozgniatać je drewnianą łyżką i dusić pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 10 minut.
Gdy papryka się dusi pokroić usmażonego bakłażana w kawałki. Po upływie 10 minut dodać go do papryki, wymieszać i dusić wszystko przez kolejne 5 minut. Teraz wszystkie warzywa powinny być miękkie, więc podawać curry z jogurtem i posiekaną natką kolendry. Smakuje z ryżem lub indyjskim chlebkiem naan.
Smacznego :-)
Smacznego :-)
Uwielbiam wszelkiego rodzaju curry. Z baklazanem musi byc przepyszne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Alez apetyczne zdjecia!
OdpowiedzUsuńMerci ;-)
UsuńZdecydowanie bardziej podobała mi się zawsze nazwa oberżyna. Niezwykle apetycznie prezentuje się to curry u Ciebie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Malwinna
Jak dla mnie też ta nazwa ma się zdecydowanie lepiej. Może dlatego, że bardziej mi się kojarzy z anglojęzyczną wersją...
UsuńWidziałam już to curry u Maggie i jesli zdjecia choć w części oddaja smak, to jestem pewna, że było pyszne! :)
OdpowiedzUsuńA było, spróbuj to się przekonasz :-)
Usuńwygląda apetycznie, jak tylko sie zrobi chłodniej to zrobie!
OdpowiedzUsuń