Dziś zapraszam na szybciutką i lekką sałatkę. Botwinka idealnie kojarzy mi się z wiosną, nawet jeśli za oknem widzę jesień. Jest doskonałym źródłem witamin, żelaza i wapnia - te doskonale sprawdzą się w wiosenną słotę :-)
Razem z grupką blogowych optymistów postanowiliśmy nie zrażać się deszczem i temperaturą. Chcemy pokazać Wam, że mamy wiosnę, że nowalijki rządzą. Dlatego też na tapetę wzięliśmy dowolny przepis z botwinki i oto macie możliwość ujrzeć wytwory wyobraźni następujących: Panna Malwinna, Dobromiła, Wojciech, Siaśka i Mirabelka.
Nie wiem czy mieliście okazję próbować młodziutkich listków botwinki. Idealnie nadają się do sałatki, nie tylko do botwinkowej zupy i chłodników. Botwinka jest bardzo często składnikiem mix-ów sałat, może być podawana na gorąco w sosach zwykle serwowanych ze szpinakiem lub być składnikiem pesto. Można się nad nią popastwić, dusząc lub gotując lub też postawić na świeżość i moc dobroci z niej płynących. Ogranicza Was tylko wyobraźnia, czyli nic Was nie ogranicza ;-)
Razem z grupką blogowych optymistów postanowiliśmy nie zrażać się deszczem i temperaturą. Chcemy pokazać Wam, że mamy wiosnę, że nowalijki rządzą. Dlatego też na tapetę wzięliśmy dowolny przepis z botwinki i oto macie możliwość ujrzeć wytwory wyobraźni następujących: Panna Malwinna, Dobromiła, Wojciech, Siaśka i Mirabelka.
Nie wiem czy mieliście okazję próbować młodziutkich listków botwinki. Idealnie nadają się do sałatki, nie tylko do botwinkowej zupy i chłodników. Botwinka jest bardzo często składnikiem mix-ów sałat, może być podawana na gorąco w sosach zwykle serwowanych ze szpinakiem lub być składnikiem pesto. Można się nad nią popastwić, dusząc lub gotując lub też postawić na świeżość i moc dobroci z niej płynących. Ogranicza Was tylko wyobraźnia, czyli nic Was nie ogranicza ;-)
Składniki (2porcje):
- 4 garście liści młodej botwinki (dostępne w marketach, chętnie podpowiem w jakich)
- 4 małe, świeże pomidory
- 1 opakowanie roladki twarogowej z koziego mleka (fromage de chèvre)
- 4 plastry szynki prosciutto crudo
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- czerwona czubrica, świeżo zmielony czarny pieprz - do smaku
We wstępie się rozpisałem, a przepis na sałatkę jest jak zawsze banalny.
Na dwóch talerzach rozłożyć po równo liście botwinki, pokrojone w ósemki pomidorki oraz pokrojoną w paski szynkę. Na górze ułożyć ser pokrojony w krążki, a całość skropić oliwą z oliwek i posypać czubricą oraz pieprzem.
Smacznego :-)
Na dwóch talerzach rozłożyć po równo liście botwinki, pokrojone w ósemki pomidorki oraz pokrojoną w paski szynkę. Na górze ułożyć ser pokrojony w krążki, a całość skropić oliwą z oliwek i posypać czubricą oraz pieprzem.
Smacznego :-)
Podoba mi się ta propozycja, to takie przełamanie starych przyzwyczajeń, że botwinka to tylko gotowana.
OdpowiedzUsuńJakie piękne i delikatne listki :) Mojemu Połówkowi niezwykle spodobała się ta sałatka. Przetestuję w weekend :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Twój Blog do Liebster Blog Awards. Nominacja do jest otrzymywana, za tzw. 'dobrą robotę'.
OdpowiedzUsuńPrzyznaje się ją w miarę początkującym blogerom, aby promować blogi świeże w sieci :)
Szczegóły tutaj --> http://www.redheadcooking.com/liebster-blog-awards/
Bardzo dziękuję za wyróżnienie :-)
Usuńto super opcja na obiad do pracy, który można zabrać ze sobą w pojemniczku!
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak. Ja często w pracy zajadam sałatki przygotowane z samego rana :-)
Usuń