To danie, które powstało u mnie podczas świat wielkanocnych. Spora ilość białej kiełbasy wymagała zagospodarowania i tutaj znalazła swoje miejsce. Smaku dopełnia pieczona fasolka z puszki, majeranek, który doskonale współgra nie tylko smakiem, ale również pomaga trawić fasolę oraz aromatyczny kozi ser. Myślę, że posmakuje każdemu, szczególnie że nie wymaga wielkiej pracy.
Składniki (4 porcje):
- 800-1000 g ziemniaków
- 6 białych kiełbas, surowych
- 1 puszka pieczonej fasoli
- 1 duża cebula
- 150 g koziego twarogu
- olej ryżowy - do smażenia
- majeranek, natka pietruszki - do smaku
Obrane ziemniaki ugotować w osolonej wodzie, ale tak żeby były jeszcze lekko twardawe. Po odcedzeniu przestudzić i pokroić w sporej grubości plastry. Podsmażyć je na złoto na rozgrzanej patelni z olejem.
Piekarnik nagrzać do temperatury 200 stopni. Podsmażyć kiełbasy na patelni z olejem, na średnim ogniu. Ponakłuwać je wykałaczką w wielu miejscach, aby jelita nie popękały. Kiełbaski smażyć około 10 minut kilkukrotnie odwracając. Po usmażeniu ściągnąć je z patelni, a na niej, na wytopionym tłuszczu podsmażyć pokrojoną w półplasterki cebulę.
W naczyniu żaroodpornym ułożyć kiełbaski, cebulę i polać zawartością puszki fasoli. Posypać majerankiem, a na wierzch ułożyć zezłocone ziemniaki. Zapiekać przez 20 minut - właściwie chodzi o podgrzanie całej potrawy i dopieczenie ziemniaków.
Po wyjęciu z pieca posypać pokruszonym kozim twarogiem i posiekaną natką pietruszki.
Smacznego :-)
Jeśli lubicie zapiekane ziemniaki to zapraszam:
Uwielbiam ziemniaki, ta zapieknaka wygląda pysznie! :)
OdpowiedzUsuńTo trzeba zrobić ;-)
UsuńPieczone ziemniaki zjem w każdej ilości i o każdej porze. Teraz piję kawę i gdybyś postawił mi miskę swojej sałatki na stole to zjadłabym całą ! Nie przeszkadzałoby mi towarzystwo kawy w żadnym wypadku ;)
OdpowiedzUsuńGdybyś mi postawiła kawę to zjadłbym z Tobą zapiekankę ;-)
Usuń:)
Usuńa co to za pieczona fasola Bartoldziku i gdzie ją nabyć??
OdpowiedzUsuńPuszka pieczonej fasoli w pomidorowym sosie (baked beans) jest do kupienia w Marks&Spencer, w Lidlu i delikatesach typu Piotr i Paweł. Pyszna, szczególnie na ciepło.
UsuńPozdrawiam :-)
a wiesz że o tym wlaśnie myślałam :) dzięki za uściślenie! pozdrawiam bardzo domowo :)
UsuńCzłowiek rodzi się głupi, całe życie się uczy i umiera głupi. Ja też nic nie wiedziałam o pieczonej fasoli, lubię M&S i jego specjały, więc przy najbliższych zakupach kupię sobie i taką puszkę. Co prawda ostatnio unikam tego sklepu bo zawsze wyjdę z niego nie tylko z woreczkiem pysznego ryżu ale i z jakąś kiecką czy bluzką ;) ale Ty jako facet nie zrozumiesz problemu ;))))))
OdpowiedzUsuńSmaczna musi być i treściwa i jeszcze ten kozi ser, który uwielbiam. Wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńale pyszności:) lubię takie połączenia smaków:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuń