Pisałem Wam ostatnio o przewadze szczęśliwych kurczaków nad tymi z hodowli klatkowej, przewadze kulinarnej rzecz jasna. I o tym, że warto samemu podzielić kurczaka na części, bo taki kurczak smakuje moim zdaniem o niebo lepiej. Piersi z kurczaka mielismy okazję uzyć przy okazji przepisu na sałatkę z kurczaka i rukoli oraz kaszę gryczaną z warzywami i kurczakiem.
Skoro obie piersi mamy ju z z głowy, a własciwie w brzuchu, to czas zając się resztą ptaka. Dziś do piekarnika powędrują nogi kurczaka. Podamy je w towarzystwie warzyw, które podczas pieczenia lekko się skarmelizują, a to wszystko dzięki cebuli i papryce, które puszczą pyszny sok. Do przyrządzenia potrawy użyłem miękkiej kiełbasy chorizo, która służy właśnie do pieczenia i duszenia, można ja zastąpić każda inną kiełbasą oczywiście, ale polecam jakiś typ paprykowej. Myślę, że chorizo już tak się zadomowiła w naszych sklepach, że nie będzie większego problemu z jej zakupem.
Jeśli kupujecie gotowe części kurczaka możecie je zastąpić również podudziem lub udkami odpowiednio dostosowując do swoich możliwości ich ilość. Gorąco polecam jednak, aby piec je w skórze, a dopiero potem (jeśli preferujecie kurczaka bez skóry) skórę wyrzucić. Dzięki temu będą wilgotniejsze i smaczniejsze.
Składniki:
- 1 średnia żółta cebula
- 1 średnia czerwona cebula
- 300 g obranych ziemniaków
- 6 ząbków czosnku, w łupinkach
- 1 mała cukinia
- 1/2 zielonej papryki
- 1/2 czerwonej papryki
- 100 g chorizo lub innej paprykowej kiełbasy
- 2 nogi z kurczaka (lub udka)
- olej ryżowy
- sól, świeżo zmielony kolorowy pieprz, słodka papryka, majeranek, suszony czosnek niedźwiedzi - do smaku
Piekarnik rozgrzać do temperatury 200 stopni.
Cebulę i ziemniaki obrać i pokroić w ósemki, papryki pokroić w paski, cukinię i chorizo w 10 mm plasterki. Na blaszce ułożyć wszystkie składniki oprócz chorizo i kurczaka, skropić olejem, doprawić pieprzem i wymieszać. Kurczaka oprószyć solą, pieprzem, natrzeć olejem i ułożyć na warzywach skórą do dołu - piec wszystko 20 minut.
Po tym czasie wyciągnąć blaszkę z pieca, odłożyć na bok nogi. Warzywa oprószyć solą, papryką, czosnkiem niedźwiedzim, majerankiem, dodać plastry chorizo i dokładnie wymieszać. Na wierzchu ułożyć z powrotem udka tym razem skórą do góry. Piec kolejne 20-25 minut.
Smacznego :-)
Uwielbiam pieczone warzywa! Świetne danie !
OdpowiedzUsuńObowiązkowy zestaw obiadowy-pysznie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńA to fakt, mięso z eko hodowli smakuje o niebo lepiej niż z produkcji przemysłowej (bo to inaczej nazwać nie można).
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u nas eko mieso jest trudno dostępne i sporo droższe od swoich przemysłowych odpowiedników.
UsuńKlasyka pysznego obiadu! Wygrywa u Mnie zawsze takie danie :)
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie. Też lubię to danie, ale ziemniaki lubią się przyklejać do blaszki mimo oleju :(
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od blaszki. Zwykła, metalowa faktycznie nie sprawdza się. Ta na zdjęciach jest pokryta warstwą przypominającą teflon i nic nie przywiera :-)
UsuńPysznie wygląda i też czasami takie robię. Albo właśnie udka, albo same pałki. Świetne na niedzielny obiadek :)
OdpowiedzUsuńTak przygotowany kurczak to istna poezja :)często piekę kurczaka z warzywami - uwielbiam gdy smaki i aromaty się przenikają ...
OdpowiedzUsuńJa ostatnio od pieczonych warzyw nie mogę się oderwać, normalnie monotematyczny się stałem :-)
Usuńdopiero trafiłam na Twój blog i nie mogę się od niego oderwać :) na pewno wypróbuję Twoje przepisy. Dopiero zaczynam przygodę w kuchni ale dzięki tym przepisom wiem że nie poniosę kulinarnej klęski bo chyba aż takim beztalenciem nie jestem :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie przyrządzenia kurczaka, czy można zamiast blaszki użyć naczynia ceramicznego do zapiekania?
pozdrawiam Ola
Witaj Olu :-)
UsuńSkoro ja radzę sobie w kuchni to dlaczego Ty miałabyś mieć problemy??? Najważniejsze to nie zrażać się, wczoraj upiekłem chleb i nie wyszedł. Jutro znów spróbuję ;-)
Możesz upiec w ceramice, ale pewnie będzie trzeba wydłużyć czas pieczenia o jakieś 5 minut, bo ceramika dłużej będzie się nagrzewać. Poza tym warzywa mogą się mniej zrumienić, bo na blaszce dodatkowo się smażą.
Daj znać jak Ci poszło...
Kurczak wyszedł pyszny. Skorzystałam z Twojej rady i zrobiłam go na blaszce, jedyne co zmieniłam to zamiast majeranku dałam rozmaryn, bardzo dobry do pieczonych ziemniaków, jak i do kurczaka. Na pewno nie raz powtórzę przepis.
OdpowiedzUsuńPychotka,choc warzywa troche mi sie spiekly :-)
OdpowiedzUsuńznudzona ciaglym staniem w kuchni i mieszaniem w milonach garnkow trafiłam na twój przepis. Dzis na pewno go wyprubuje :))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że posmakuje :-)
Usuń