W sobotę zaprezentowałem Wam przepis na sycącą zapiekankę z mięsem i szpeclami, dzisiaj zatem coś lżejszego. Wiosna za oknem, na bazarkach coraz więcej pysznych, młodych warzyw, więc proponuję sałatkę z brokułem, fetą i pachnącym pomidorem. Do tego dressing z oleju arachidowego i octu winnego oraz świeże zioła...
Składniki (2 porcje):
- garść ulubionej sałaty
- 1 mały brokuł
- 1/2 sera feta (ok. 100-125 g)
- 1 pomidor
- 1 łyżka natki pietruszki, posiekanej
- 1 łyżka bazylii, posiekanej
- sól, świeżo zmielony pieprz kolorowy, cukier - do smaku
- 6 łyżek oleju arachidowego
- 2 łyżki octu winnego
- 1/2 papryki, żółtej
Umytą i osuszoną sałatę ułożyć na talerzach. Brokuła podzielić na różyczki i ugotować al dente we wrzącej wodzie z dodatkiem soli i cukru. Po ugotowaniu odcedzić i schłodzić zimną wodą albo zanurzyć w wodzie z lodem. Zimne różyczki ułożyć na talerzach.
Pomidora pokroić w ósemki, paprykę w paski - ułożyć na talerzach. Udekorować pokruszoną fetą.
Zrobić dressing mieszając dokładnie olej z octem, dodać trochę soli i pieprzu. Posypać sałatkę ziołami i polać ją dressingiem.
Smacznego :-)
Smacznego :-)
Prosto, kolorowo i smacznie - tak jak lubię!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna,smaczna salatka,rezygnuje z oleju arachidowego i juz sie moge nia delektowac:)
OdpowiedzUsuńPewnie, nie ma co czekać, ale kiedyś spróbuj takiego oleju, warto :-)
UsuńFajna, lekka ale sycąca sałatka. W zasadzie mogłaby posłużyć jako samodzielny lunch.
OdpowiedzUsuńMo i u mnie właśnie była obiadem :-)
UsuńTo musi być pyszne, dzisiaj sobie zrobię :)
OdpowiedzUsuńKapitalnie wyglada, tak lekko i kolorowo.
OdpowiedzUsuńSmacznie i zdrowo :-) Chyba naprawdę już się przygotowujesz do sezonu "bikini"
OdpowiedzUsuńPozdro!
Agata
No jasne, serio serio :-)
UsuńPozdrawiam...
Robię bardzo podobną i bardzo ją lubię. Czasami posypuję prażonymi płatkami migdałów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrażone ziarenka mile widziane :-)
UsuńWygląda bardzo smacznie ;)
OdpowiedzUsuńolej arachidowy jest absolutnie genialny, praktycznie sam robi smak ;)
OdpowiedzUsuń