Pisząc w piątek o książce The Hairy Bikers' Big Book Of Baking obiecałem Wam przepisy na słodkości. Obietnicę spełniam i prezentuję pyszną tartę z jabłkami prosto z Normandii, to propozycja Kudłatych z ich wycieczki po Francji.
Tarta normandzka to kawałki jabłek zapieczone na kruchym cieście z masą z dodatkiem calvadosu. Nic dziwnego, że normandzka tarta jest właśnie z jabłkami gdyż Normandia to wręcz królestwo jabłek i to gatunków nie przeznaczonych raczej do spożywania na surowo. Skoro nie rosną tam najpopularniejsze, delikatesowe odmiany trzeba było wpaść na inne pomysły ich zużycia. Oprócz ciast i innych jabłkowych deserów, które królują w tej części Francji, Normandia jest znana również z pysznych destylatów jabłkowych - calvadosu i cydru.
Każda normandzka rodzina ma pewnie swój własny przepis na taką tartę. Bardzo często do tarty dodawane są migdały, albo posiekane do masy śmietanowo jajecznej albo płatki migdałowe, którymi posypuje się tartę tuż przed podaniem. Tarta występuje również w wersji płonącej, obficie polana calvadosem i podpalana.
Składniki (forma 25 cm):
- ciasto kruche: 250 g mąki, 1 jajko, 2 łyżki cukru, 150 g zimnego masła
- 4-5 jabłek, twardych, winnych, mogą być mieszane
- 3 jajka
- 300 g gęstej śmietany 30 % (lub lepiej creme fraiche)
- 125 g cukru
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 4 łyżki calvadosu (lub brandy, sherry)
- cukier puder - do podania
Z podanych wyżej składników na ciasto wyrobić szybko ciasto kruche zagniatając sypkie składniki z drobno pokrojonym masłem i dodając później lekko ubite jajko. Można to zrobić ręcznie lub malakserem. Po kilka ciekawych faktów dotyczących ciasta kruchego zapraszam do przepisu poświęconego tarcie porowo-ziemniaczanej.
Ciasto rozwałkować na blacie do ok. 30 cm średnicy, aby po włożeniu do 25 cm formy na tartę brzegi ciasta wystawały kilka mm powyżej krawędzi formy. Ciasto dokładnie ułożyć w formie dociskając je do jej krawędzi. Przykryć formę folią spożywczą i schować ją w lodówce na czas potrzebny do nagrzania piekarnika do temperatury 200 stopni.
Gdy piekarnik sie nagrzeje wyjąć schłodzoną formę, na cieście ułożyć papier do pieczenia i wysypać na niego fasolki, groch lub ceramiczne kuleczki. Umieścić tak przygotowane ciasto w piekarniku i piec "na ślepo" ok. 20-25 minut. Następnie wyciągnąć ciasto z pieca, wyjąć papier wraz z obciążeniem, a ciasto podpiec przez kolejne 5 minut.
Po tym czasie wyciągnąć je z piekarnika odstawić aby trochę przestygło, zmniejszyć temperaturę piekarnika do 180 stopni i przygotować nadzienie.
Jabłka obrać i pokroić w 2-3 cm kawałki, wyłożyć nimi podpieczone ciasto. W naczyniu ubić jajka, dodać śmietanę, cukier, cynamon, calvados i ekstrakt z wanilii, ubijać aż masa będzie jednolita. Wylać powstałą masę na jabłka, lekko postukać formą o blat, aby wszystkie przestrzenie miedzy kawałkami jabłek dobrze się nią wypełniły.
Formę włożyć do piekarnika na ok. 40-45 minut. Piec do momentu, aż masa się zetnie i nabierze złotego koloru. Po wyjęciu z pieca tartę przestudzić, a następnie zajadać się jej kawałkami oprószonymi cukrem pudrem. Łasuchy mogą zjeść tartę w towarzystwie śmietany lub lodów :-) Smakuje szczególnie dobrze z lodami waniliowymi lub z domowym jabłkowym sorbetem ;-)
Smacznego :-)
O mamo! Uwielbiam takie ciasta, wygląda przepięknie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :-) Miłej niedzieli...
UsuńAle ciacho!!!
OdpowiedzUsuńjest kruche i są jabłka, więcj już ją lubię i pożeram oczami :)
OdpowiedzUsuńWyglada bosko :D Jak upieke poczestuje mojego Skarba ;D Skoro facet na widelcu poleca... hehe ;-)
OdpowiedzUsuńpoprosze kawałeczek :)
OdpowiedzUsuń