Będąc po wrażeniem kolejnej książki Kudłatych Kucharzy, a raczej Włochatych Motocyklistów postanowiłem zrobić bardzo proste danie. Jest niezwykle smaczne i szybkie w przygotowaniu, można przygotować je dzień wcześniej, wówczas przez noc nabierze szlachetności ;-)
Do potraw z mielonego mięsa polecam samodzielne mielenie dobrej jakości mięsiwa. Jeśli chodzi o wołowinę dobrze nadaje się goleń czy rozbratel, z wieprzowiny lubię łopatkę.
Inspiracja: The Hairy Dieters
Składniki (3-4 porcje):
- 500 g mięsa mielonego, mieszanego woł-wp
- 1 cebula, drobno posiekana
- 1 marchewka
- 3 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 2 łyżki świeżego oregano, lekko posiekanego
- 1 puszka pomidorów
- 100 ml czerwonego wina, wytrawnego
- 100-150 ml wody
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- sól, pieprz - do smaku
- oliwa - do smażenia
W misce wymieszać mięso mielone, połowę cebuli, dwa ząbki czosnku, suszone oregano i drobno startą marchewkę. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Uformować ok. 25 małych kulek (wielkości orzecha włoskiego). Smażyć klopsiki na rozgrzanej oliwie, aż się ładnie zrumienią. Po usmażeniu odsączyć na papierowym ręczniku. W garnku rozgrzać 2 łyżki oliwy i zeszklić na niej drugą połowę cebuli, dodać pozostały czosnek i chwilkę przesmażyć. Dodać puszkę pomidorów, wino, wodę i zagotować, następnie w sosie umieścić klopsiki. Dusić na małym ogniu, pod przykryciem, 20 minut. Następnie odkryć garnek, dodać świeże oregano i dusić przez kwadrans, aby sos zgęstniał.. W razie potrzeby zagęścić sos koncentratem lub rozrzedzić wodą. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Podawać z makaronem, ziemniakami, szpeclami, gnocchi lub bulgurem.
Smacznego :-)
Pychotka. Lubię mięso w takiej postaci.
OdpowiedzUsuńWięc polecam. Smakują zupełnie inaczej niż na przykład klopsiki Nigelli, które kiedyś zamieściłem na moim blogu.
UsuńWygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń"Uczone są łososie, w pomidorowym sosie" ;) tak mi się skojarzyło z tytułem. Co do innych skojarzeń dziecięcych to takie pyszne klopsiki w sosie pomidorowym tylko ze spaghetti.
OdpowiedzUsuńPoetycko się zrobiło ;-)
UsuńDla mnie klopsiki z dzieciństwa kojarzą się z koperkowym sosem, którego miałem dosyć na długie lata. No, ale za "moich czasów" spaghetti modne jeszcze nie było ;-D
Dobre klopsiki nie sa zle :) Z przepisow "wlochatych motocyklistow" korzystam zdecydowanie za rzadko. Trzeba bedzie to naprawic :)
OdpowiedzUsuńA ja znów przesadzam w druga stronę, ale nie żałuję. Z żadnych książek czy programów kulinarnych tak dużo nie gotowałem.
UsuńMuszę w końcu zrobić klopsiki :) Też jestem za samodzielnym mieleniem mięsa, nawet specjalnie do tego sprowadziłem sobie z domu wiekową maszynkę do mięsa :)
OdpowiedzUsuńOd długiego czasu mielę sam, bo nie podoba mi się zapach smażonego kupnego mielonego. Nie chce wiedzieć co w nim jest.
UsuńUwielbiam takie klopsy ;) są świetne. A kudłatych kucharzy znam z programu na kanale BBC Lifestyle, lubiłam ich oglądać. ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem ich wielkim fanem, więc każdą ich nową książkę kupuję bez zastanowienia :-)
UsuńNabrałam ochoty na klopsiki, takie danie jest w sam raz na deszczowy dzień jak dzisiaj i chyba jutro:/ Bardzo smakowite!:)
OdpowiedzUsuńmniam takie klopsiki to to co tygryski lubią najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPomimo tak prostego wykonania to tym razem na klopsiki wpraszam się do Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńja dodaje jeszcze łyżkę musztardy i chrzanu do mięsa :) fajny maja wtedy posmak mniam :)
OdpowiedzUsuńtakie klopsiki, i to w sosie pomidorowym, to danie, które obowiązkowo musi być u mnie przynajmniej raz w tygodniu
OdpowiedzUsuńChciałam zaprosić Cię do wspólnego gotowania.
OdpowiedzUsuńBohaterem glównym jest kiwi, z okazji mojej akcji „Kiwi Cię Zadziwi” na durszlaku.
Tematem przewodnim jest przygotowanie deseru (nie ciasta!) z udziałem tego owocu. Przepis powinien się pojawić na blogu w dniach: 18-20.09.2012, więc jest sporo czasu ;) . Jeżeli wyrazisz chęć proszę o odpowiedź u siebie;).
Pozdrawiam Serdecznie;)