Szukając niedawno inspiracji na indyjskie curry z kurczakiem natrafiłem na wiele ciekawych przepisów na curry z rybą. Jako, że niezbyt często jem tego typu dania z rybą właśnie, postanowiłem przygotować coś w tym stylu. Przyznam się, że mimo iż nie należę do wielkich fanów ryb, danie zaskoczyło mnie niezwykle pozytywnie.
Indyjskie aromaty przypraw, mleko kokosowe i śmietana doskonale współgrają z delikatnym mięsem ryby, a dodatkowo czas przygotowania rybnego curry jest krótszy nawet od tego z kurczakiem. Normalnie same zalety, wiec spróbujcie koniecznie ::-)
Składniki:
- 1 żółta, słodka papryka
- ½ czerwonej papryki
- 350 g batatów
- 1 zielona papryczka chili
- ½ cukinii
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki ziaren kolendry
- 1 łyżeczka ziaren kozieradki
- 1 łyżka ghee (lub sklarowanego masła)
- 125 ml mleka kokosowego
- 100 ml śmietany 18%
- ½ łyżeczki sproszkowanej papryki chili
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka kminu, mielonego
- 1 łyżeczka startego imbiru
- 2 łyżeczki pasty z tamaryndowca
- 2 filety białej ryby (u mnie pstrąg, ale dobry będzie też dorsz)
- 1 cebula
- sól
- natka kolendry lub pietruszki - do podania
Rozgrzać szeroki garnek razem z ghee. Naczynie powinno być jak najszersze, dzięki temu ryba szybko się poddusi i nie uszkodzi się podczas przewracania.
Cebulę drobno posiekać i wrzucić do garnka, zmniejszyć ogień i smażyć, aż lekko zmięknie. W tym czasie w moździerzu rozgnieść ziarna kolendry i kozieradki, chili pokroić w drobną kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę, a imbir zetrzeć. Wszystkie te składniki wrzucić na patelnię, dodać sproszkowane chili, kurkumę i kmin, a następnie podgrzać, ciągle mieszając. Dodać pokrojone w średnią kostkę papryki i cukinię, przesmażyć przez 2 minuty, podlać mlekiem kokosowym, przykryć i dusić około 5 minut. Następnie dodać pokrojone w kostkę bataty, całość posolić i dusić pod przykryciem kolejne 7-10 minut, aż bataty zaczną być lekko miękkie. Dodać śmietanę i pastę z tamaryndowca.
Pokrojoną w duże kawałki rybę położyć na wierzchu sosu, zwiększyć ogień, przykryć naczynie i dusić 2-3 minuty, od czasu do czasu lekko potrząsając garnkiem. Delikatnie obrócić rybę na drugą stronę i dusić kolejne 2 minuty. Danie posypać natką i podawać z chlebkami naan lub chapati.
Na widok takich curry od razu dostaję ślinotoku, zwłaszcza przed śniadaniem :)
OdpowiedzUsuńCzy bataty do tego dania obrałeś, czy podałeś w mundurkach?
OdpowiedzUsuńBo do pieczenia zawsze osobiście daję ze skórką, ale gotowane również lubię w kubraczkach. Jestem ciekawa jak z takimi duszonymi :)
Pozdrawiam sobotnio,
Edith
Obrałem, przede wszystkim dlatego, że miały brzydką skórkę :-) Pieczone bataty i ziemniaczki też często robię ze skórką, ale do potrawek raczej obieram.
UsuńPozdrawiam.
hmm curry z ryby jeszcze nie jadłam, świetnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńJa jadłem pierwszy raz i naprawdę całkiem ciekawa potrawa :-)
Usuńtrzeba uważać by bataty się nie rozpadły, ja dodatkowo podsmażyłem kawałki ryby, dzięki czemu była mocno scalona. by sosu było więcej dodałem śmietanki 30%. potrawa przepyszna. podałem z kaszą burgul zrobioną z przepisu na pudełku Lidla.
OdpowiedzUsuń