Dziś przedstawiam Wam efekt wspólnego gotowania z Agatą, Chantel, Maggie, Mirabelką i Panną Malwinną. Na patelnię powędrował kurczak w pachnącym i aromatycznym sosie. Po prostu indyjskie curry z polskiego kurczaka :-)
Curry to angielska wersja indyjskiego słowa kaari, czyli po prostu sos, którym polewa się ryż lub macza w nim chleb. Słowem tym określić można zupełnie odmienne dania, różniące się od siebie praktycznie wszystkimi składnikami, ale mające wspólny mianownik - pachnący przyprawami sos.
Curry może być przyrządzane tylko z warzyw lub z dodatkami różnych mies. Są nimi najczęściej jagnięcina, drób lub ryba. Bywa również przyrządzane wyłącznie z jogurtu, mąki z ciecierzycy oraz przypraw.
Curry, w zależności od regionu Indii, jada się z ryżem lub różnymi rodzajami pieczywa, pieczonymi z mąki pszennej, kukurydzianej czy prosa (naan, czapati, paratha).
Potrawa w każdym indyjskim domu robiona jest zapewne w odmienny sposób, ale jest kilka podstawowych czynności, które wszędzie się powtarzają. Przygotowanie potrawy zaczyna się z reguły od zeszklenia bardzo drobno posiekanej cebuli i dodania do niej sypkich przypraw. Następnie całość, mieszając, podsmaża się na średnim ogniu. Należy pamiętać, aby sypkie papryki i zioła dodawać na końcu, gdyż najszybciej się przypalają. Curry można przygotować również wykorzystując wcześniej wykonane sproszkowane mieszanki przypraw lub pasty.
Bombay curry, które Wam prezentuję tradycyjnie robione jest z dodatkiem jagnięciny i jest to oczywiście wspaniały pomysł, a niezwykłe smaki tej potrawy zachwycą każdego. Niestety u nas jagnięcina nie jest łatwo dostępna, trochę kosztuje, a poza tym wymaga dłuższej obróbki cieplnej niż kurczak. Użycie drobiu pozwala za to mieć wspaniały, aromatyczny obiad w 25 minut. Niby tylko niecałe pół godzinki, ale to aż tyle czasu "tortur", które funduje nam feeria zapachów z patelni :-)
Luźna inspiracja przepisem z książki Das grosse Buch der asiatischen Kuche
Składniki:
- 1 łyżka ghee (lub innego tłuszczu)
- 1 średnia cebula, drobno posiekana
- 1 ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę
- 1 mała papryczka chili (zielona lub czerwona)
- 1 kopiasta łyżeczka świeżo startego imbiru
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka zmielonego kminu rzymskiego
- 1 łyżeczka ziaren kolendry roztłuczonych w moździerzu
- 1/2 łyżeczki ziaren kozieradki roztłuczonych w moździerzu
- 1/2 łyżeczki sproszkowanej chili
- 500 g piersi z kurczaka, pokrojonych w spore kawałki
- 1 puszka pomidorów w kawałkach
- 125 ml mleka kokosowego
- łyżka soku z limonki
- sól
- natka kolendry do przybrania (względnie natka pietruszki)
- ryż jaśminowy lub basmati
Najpierw przygotować wszystkie składniki, to ułatwi gotowanie. Na dużej nieprzywierającej patelni (w dużym rondlu) rozgrzać ghee i dodać cebulę. Smażyć na średnim ogniu, aż się lekko
poddusi i zeszkli. Dodać do cebuli wszystkie przyprawy: czosnek, papryczkę chili, imbir, kurkumę,
kmin, kolendrę, kozieradkę i sproszkowane chili. Dobrze połączyć wszystkie
przyprawy i lekko podgrzać. Zwiększyć ogień, dodać pokrojonego kurczaka. Na patelni dokładnie obtoczyć mięso w
przyprawach i podsmażyć chwilę z każdej
strony, ciągle mieszając, aby przyprawy się nie przypaliły. Zmniejszyć ogień, lekko posolić, dodać
puszkę pomidorów, przykryć patelnię i dusić kurczaka przez 10 minut , mieszając co jakiś czas.
Mięso ma
być w środku białe, ale bardzo wilgotne. Odkryć patelnię, zwiększyć ogień i
dodać mleko kokosowe. Sos powinien się
teraz zredukować przez około 5 minut. Zagęścić odrobiną mąki ziemniaczanej - jeśli jest taka potrzeba.
Przed samym podaniem przyprawić sokiem z limonki i posypać natką kolendry. Podawać w towarzystwie dobrego ryżu.
Smacznego :-)
Smacznego :-)
Z kurczaka możecie również przyrządzić inne indyjskie potrawy:
Nooo, przyznaję, że jak robię coś z kuchni indyjskiej, to ogrom zapachów z tych wszystkich przypraw wręcz... przyprawia o zawrót głowy :)
OdpowiedzUsuńTwoje danie zapowiada się bardzo smakowicie, podoba mi się ten dodatek mleka kokosowego :)
Mleko kokosowe albo jogurt sprawiają, ze mimo swojej pikantności potrawa jest bardzo aksamitna i delikatna w smaku
UsuńAz mi zapachnialo twoim curry :) I masz racje, trudno sie doczekac, kiedy z patelni tak smakowicie pachnie...
OdpowiedzUsuńAle jak się już doczekam to stwierdzam, że warto było :-)
UsuńPycha, mleko kokosowe to świetny wybór :). Pozdrawiam i życzę smacznego! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mleko kokosowe, często robię jakieś azjatyckie potrawy z nim. Trochę zostało i już coś z rybą mi się w głowie kołacze :-)
UsuńWyjadłbym z chęcią ten sosik z garnka :)
OdpowiedzUsuńZa późno, ja już wyjadłem ;-P
UsuńPiękne i smaczne! :) Idealne curry!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pichcenie! :) Pozdrawiam :)
Ja również bardzo dziękuję. Zmieniłem już linka, przepraszam za nieporozumienie. Aromaty widać zbytnio uderzyły mi do głowy :-)
UsuńPS. Linki musisz zamienić, mnie z Chantel pomyliłeś :)
OdpowiedzUsuńPS. Musisz zamienić linki :) Pomyliłeś mój blog z Chantel.. Jak Ci Agata z Bo(ro)n Appetit! :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda i pewnie tak samo smakuje :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że to najlepsze curry jakie jadłem.
UsuńCieszę się, że do nas dołączyłeś. I dziękuję za wyjaśnienie znaczenia słowa curry, ostatnio właśnie nad tym rozmyślałam;)
OdpowiedzUsuńA ja dziękuję za zaproszenie :-)
UsuńA mnie najbardziej w tym wszystkim zainteresowało wspólne gotowanie, bo jeszcze w czymś takim nie brałam udziału :)
OdpowiedzUsuńJak widziałam u każdego to danie prezentuje się inaczej.
Z pozdrowieniami,
Edith
Przy wspólnym gotowaniu, nawet jeśli korzysta się z jednego przepisu, dania wyglądają zupełnie inaczej. W tym przypadku tylko temat był wspólny, a przepis dowolny.
UsuńPozdrowienia.
Śliczny kolor, musiało być bardzo aromatyczne! Taka lista przypraw ;)
OdpowiedzUsuńbardzo apetycznie wygląda
OdpowiedzUsuńsądząc po składzie bardzo by mi smakowało :)
OdpowiedzUsuńWow, wygląda ekstra (praktycznie tak, jak ostatnio podali mi w Ganeshu!), a przy tym przepis wydaje się dość prosty... Tylko problemem może być dostanie wszystkich tych przypraw (niektóre są dość nietypowe), bo nie wiem, gdzie ich szukać:(
OdpowiedzUsuńOdezwij się do mnie na maila to Ci napiszę gdzie ja kupuję przyprawy :-) Wystarczy skompletować sobie pewien zestaw i kuchnia indyjska stoi wówczas przed nami otworem...
Usuńa czy można dodać coś innego zamiast mleka kokosowego bo u mnie chyba go nie kupie :(
OdpowiedzUsuńgdzieś w necie znalazłam przepis na kurczak carry z jogurtem zamiast mleka kokosowego:)
UsuńMozna też w mleku pogotowac sporą garsc wiorkow kokosowych i potem odcedzić i wymieszac z jogurtem.
UsuńZrobilam:) wyszło pyyszne :) jedyne co zmienilam do do zageszczenia sosu dodalam zmielonego lnu, polecam zdrowsze od maki. Dziekuje
OdpowiedzUsuńPyszota, ja też len miałem do zagęszczenia.
OdpowiedzUsuńSeba
Nie przepadam za ostrymi potrawami, ale ta skusiła mnie na tyle samym wyglądem,że dzisiaj ja zrobię ��
OdpowiedzUsuńwłaśnie się dusi.. pachnie nieziemsko :)) za piętnaście minut smakujemy :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis, lubię czasem cos po-pichcić w domu i ten mi przypadł do gustu :).
OdpowiedzUsuńDziękuję za inspirację :). Właśnie zrobiłam :). Fuzja smaku i zapachów! Pychota!
OdpowiedzUsuńDziękuję za inspirację :). Właśnie zrobiłam :). Fuzja smaku i zapachów! Pychota!
OdpowiedzUsuńJutro kurczak u mnie na stole :)
OdpowiedzUsuńPropozycja zagęszczenia mąką ziemniaczaną to porażka. :(
OdpowiedzUsuńOd wielu lat gotuje kurczaka w curry jest zawsze smaczny dodahe jeszcze papryczke scotch bonet ktora nadaje potrawie pikanterii ale musze przyznac ze jednak jagniecina jest do curry stworzona.Polecam rowniez jerk chicken po jamajsku bardzo aromatyczny raz sprobowalem i nie wyobrazam sobie mojej kuchni bez tych dwoch potraw
OdpowiedzUsuńOd wielu lat gotuje kurczaka w curry jest zawsze smaczny dodahe jeszcze papryczke scotch bonet ktora nadaje potrawie pikanterii ale musze przyznac ze jednak jagniecina jest do curry stworzona.Polecam rowniez jerk chicken po jamajsku bardzo aromatyczny raz sprobowalem i nie wyobrazam sobie mojej kuchni bez tych dwoch potraw
OdpowiedzUsuńA ja polecam Wam kurczaka zamarynować na godzinę. Curry, kolendra , świeża mieta, sól, można dodać coś ostrego i troche kuminu , to wszystko wymieszać z jogurtem naturalnym. Do tego pokrojony juz kurczak. szczerze polecam, bo mieso jest wtedy bardziej soczyste i jeszcze bardziej aromatyczne : )
OdpowiedzUsuńZawsze gotuje curry z Twojego przepisu i zawsze wychodzi super! Dzięki !
OdpowiedzUsuńWitam . Curry gotuje na lopatce niz na kurczaku. . Do tego dodaje tez suszone papryczki chilli cale i kardamon w pestkach . Sos wykonuje z jogurtu naturalnego do tego cebule czerwona i wkrajana limonke na kosteczki . Salatka jako dodatek na ostro to marchewka na tarce z pokrojona papryczka chilli czerwona extra dodatek jesli komus brakuje cos na ostro .
OdpowiedzUsuń