Dziś bardziej sandwichowa wersja ciabatty, z krewetkami, pomidorami i mozzarellą. Idealna na piknik albo do pracy na drugie śniadanie! Jak mawia moja chrzestna - koleżanki będą "zazdraszczać" ;-)
Składniki:
Składniki:
- 1 ciabatta (przepis tutaj)
- 1 pomidor
- 1 kulka mozzarelli
- kilka liści sałaty lodowej
- 20 krewetek, obranych
- 50 ml białego wina
- 1 dymka, drobno posiekana
- 2 łyżki natki pietruszki, drobno posiekanej
- 1 ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę
- sól, pieprz - do smaku
- oliwa z oliwek
Ciabattę przekroić wzdłuż i skropić obie kromki oliwą z oliwek. Na dolnej ułożyć sałatę, plasterki pomidorów i mozzarelli.
Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić obrane i oczyszczone krewetki; smażyć minutę. Dodać czosnek, dymkę i pietruszkę. Przesmażyć momencik i zalać winem. Ciągle mieszając poczekać, aż płyn odparuje. Ściągnąć z ognia, doprawić solą i pieprzem, a następnie ułożyć na kanapce na pozostałych składnikach. Całość przykryć górną kromką i przekroić na mniejsze kawałki.
Z chęcią zjadłabym taką kanapkę na śniadanie. Szkoda, że lodówkę mam pustą, a dziś sklepy pozamykane...
OdpowiedzUsuń"Zazdraszczam" Ci takiego posiłku :)
Miłej niedzieli,
Edith
A ja, zamiast zazdraszczac, machne sobie taka jutro do pracy, a co!
OdpowiedzUsuńFajna kanapka, zupelnie w moim guscie!
OdpowiedzUsuńZnów trafiłeś w mój gust, zjadłabym z chęcią taką kanapkę!
OdpowiedzUsuńrewelacyjna ta kanapka! wszystko za czym przepadam w jednym miejscu :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kanapka idealna, kocham krewetki :)
OdpowiedzUsuń