Zima za oknem, śniegiem sypie, a mnie się zamarzyły pachnące grzybki. Oczywiście marzenia się spełniają, ale to spełni się dopiero za ładnych kilka miesięcy, wiec trzeba się przeprosić z zamrażarką i zobaczyć co w jej czeluściach jeszcze tkwi. Parę grzybków się znalazło, szpinak też mam zawsze awaryjnie, o makaronach nie wspominając (bo mam dziwny nawyk kupowania wszelakich makaronów, nawet jeśli ich nie potrzebuje :-))
No i padło na lasagne... Zachęcam w sezonie do powtórki ze świeżymi grzybkami i świeżym szpinakiem. Warto...
- makaron lasagne świeży lub suchy
- 300g mrożonego szpinaku (liściastego, nie rozdrobnionego)
- 250g mrożonych podgrzybków
- 4 ząbki czosnku
- 2 łyżki masła
- odrobina tymianku cytrynowego lub majeranku
- sól, pieprz
Sos beszamelowy:
- 800ml zimnego mleka
- 3 żółtka
- 150g startego, aromatycznego żółtego sera
- 50g mąki
- 80g masła
Mrożony szpinak umieścić w rondelku, podlać odrobiną wody
i dusić na małym ogniu, pod przykryciem, aż się rozmrozi.
Mrożone grzyby kupuję z reguły w całości, a nie krojone. Najpierw grzyby szybko
opłukać z lodu pod wodą i wrzucić na patelnię z łyżką masła. Chwilę lekko podgrzać, aż grzyby dadzą się pokroić w paski, co też należy uczynić na desce i ponownie smażyć je na tej samej patelni, najpierw na średnim ogniu, a jak
już puszczą wodę to na dużym. To pozwoli wodzie szybko odparować, a grzyby nie
stracą jędrności. Całość trwa może 3-4 minuty. Długie smażenie grzybów powoduje ich twardnienie, a trzeba mieć na uwadze, że będą się jeszcze piekły w piekarniku (po prostu mają pozbyć się wody z mrożenia). Gdy grzyby są miękkie dodać 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę. Zamieszać, ściągnąć patelnię z ognia i dopiero teraz
doprawić solą, pieprzem i tymiankiem cytrynowym (lub zwykłym tymiankiem, względnie majerankiem).
Pora wrócić do szpinaku.
W tym czasie powinien się już rozmrozić i lekko poddusić. Odkryć garnek, zwiększyć ogień, aby
odparować resztę wody. Dodać łyżkę masła, pozostałe 2 ząbki czosnku (z praski), sól
pieprz i wymieszać.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 190 stopni (ja piekę na górnej i dolnej grzałce, bez wiatru).
Jeśli używacie suchego makaronu lasagne, pora postawić również wodę
na obgotowanie makaronu (zawsze to robię, chociaż na opakowaniu jest
napisane, iż nie trzeba). Używam zwykle foremki o wymiarach 25x18 cm i potrzebuję do tego 9 płatów suchego makaronu.
Kolejna czynność to przygotowanie składników na sos
beszamelowy. To bardzo ważne, aby przed rozpoczęciem robienia sosu, mieć wszystkie
składniki odmierzone i gotowe do użycia. Sos zaczynamy od zrobienia zasmażki. Rondel z masłem postawić
na średnim ogniu. Gdy masło się stopi dodać mąkę i od tej pory sos ciągle mieszać. Zasmażka powinna się zezłocić,
ale nie zbrązowieć. Dolać zimne mleko i ciągle mieszając zwiększyć ogień pod garnkiem. Teraz
potrzeba cierpliwości, bo mleko musi się podgrzać. Kiedy sos zaczyna lekko
gęstnieć wrócić do średniego ognia. Dodać stopniowo starty żółty ser i ciągle
mieszać, aż ser się rozpuści i sos będzie gładki. Ściągnąć rondel z palnika i ciągle mieszać, przez minutę lub dwie, aż sos lekko się ostudzi. Dodać żółtka i
…oczywiście mieszać, znów "do gładkości"..
Uff, ale namieszałem :-). Sos gotowy! Powinien mieć konsystencję gęstego ciasta na
naleśniki.
Na dno foremki, w której będziemy zapiekać lasagne, wlać odrobinę sosu. Do gotującej się
wody wrzucić pierwszą partię makaronu (u mnie 3 płaty) i trzymać je tam 2 minuty. Wyciągnąć je z garnka i układać na warstwie beszamelu w naczyniu do zapiekania. Wrzucić do garnka kolejne płaty makaronu na kolejne 2 minuty. W międzyczasie ułożony wcześniej makaron zalać równomiernie
sosem. Szpinak i grzyby podzielić na dwie
części. Połowę szpinaku i grzybów ułożyć w foremce, przykryć kolejną warstwą makaronu i
zalać sosem (a w garnku z wodą ląduje kolejna, trzecia partia makaronu, znów na 2 minuty). Dodać pozostałą połowę szpinaku i grzybów. Przykryć ostatnią warstwą makaronu i zalać resztą sosu. Lasagne włożyć do piekarnika
na około 30 minut. Danie będzie gotowe, gdy góra się zarumieni. Po wyciągnięciu go z
piekarnika pozwolić „odpocząć” kilka minut i dopiero wówczas zabierać się za
krojenie. Smacznego :-)
podgrzybki wspaniale ją uszlachetniły ;]
OdpowiedzUsuńod rana i już takie smakołyki!
Od rana, bo daję Wam szansę zrobić zakupy przed obiadem :-)
Usuń” SOLAS - an IMO convention for the safety of life at sea, has established a set of rules and
OdpowiedzUsuńregulations, for minimum operating standards for these emergency
equipments. Spring-cleaning time is here and it has officially begun when we
start looking to clear out those accumulations we've accumulated
all winter or give them to other accumulators. a war hard fought by many over a useless piece of land,.
Look at my web page - акумулатори vega цена (facebook.com)