Całkiem niedawno pisałem o szpeclach i ich różnych odmianach. Po liczbie czytelników sądzę, że spotkało się to z Waszym zainteresowaniem. Obiecałem wówczas, że to nie koniec tematu i obietnicy dotrzymuję - to taki mały Walentynkowy prezent dla Łakomczuchów :-)
Dziś słowacka wersja szpecli - bryndzové halušky. Kluseczki z surowych ziemniaków i mąki w sosie z aromatycznej bryndzy, samodzielne danie będące hitem w słowackich restauracjach. Słowacy są do tej potrawy tak przywiązani, że corocznie odbywają się mistrzostwa świata w jej gotowaniu i konsumpcji. Główną konkurencją jest jedzenie kilograma halušek na czas, co ostatnio skutkowało rekordem 53 sekund. Jeśli ktoś ma ochotę spróbować pobić rekord, to życzę powodzenia i po powrocie ze szpitala proszę o podzielenie się wrażeniami :-)
Podstawą potrawy są surowe ziemniaki i mąka. Z reguły jest to mąka polohruba, dostępna w Czechach i na Słowacji. Naszym odpowiednikiem jest mąka krupczatka lub ewentualnie semolina. Tradycyjnie dodatkiem jest pokrojona w kostkę słonina, ale że nie przepadam za nią, to zaszalałem i dodałem boczek.
Składniki (2-3 porcje):
- 600 g obranych ziemniaków
- 200-240 g mąki krupczatki
- 120 g bryndzy
- 2 łyżki śmietany 18 %
- 100 g boczku surowego, wędzonego
- sól, pieprz - do smaku
Zagotować w dużym garnku wodę na kluseczki. Po zawrzeniu dodać sól.
Przygotować boczek. Pokroić go w kostkę i usmażyć na patelni. Po usmażeniu dodać bryndzę i śmietanę. Podgrzać mieszając do rozpłynięcia się sera, doprawić pieprzem.
Surowe, obrane ziemniaki zetrzeć jak na placki ziemniaczane (lub zmielić w malakserze). Dodać mąkę w ilości odpowiedniej do uzyskania niezbyt rzadkiego ciasta, które będzie można przetrzeć przez sito do garnka z gotującą się wodą (ja dałem równo 200 g). Dodać do ciasta sól i skorzystać z jednego z wielu sposobów na pyszne szpecle i ich pochodne. Słowacy i Czesi korzystają z hebla o ile dobrze się orientuję. Halušky gotować 2-3 minuty od ich wypłynięcia. Odcedzić, wrzucić na patelnię z bryndzowym sosem, podgrzać i nakładać na talerze. Smacznego :-)
Zapraszam do przeczytania pozostałych wpisów dotyczących szpecli:
Kässpätzle - kluseczki serowe
Spätzle - szpecle, mączne kluseczki
Zapraszam do przeczytania pozostałych wpisów dotyczących szpecli:
Kässpätzle - kluseczki serowe
Spätzle - szpecle, mączne kluseczki
Kocham kluchy pod każdą postacią, a takich chyba jeszcze nie jadłam...ślinka cieknie;)
OdpowiedzUsuńHaluszki z bryndzą...zazdroszczę Ci tego sera ;) Danie pewnie jest przepyszne... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNarzekam, że nie mogę dostać pewnych składników u siebie, ale przecież wszyscy mamy problemy z tym, niezależnie gdzie mieszkamy. Zawsze nam czegoś będzie brakować - takie przekleństwo Łasuchów :-)
UsuńNie ma żadnego owczego zamiennika u Was?
Ale apetycznie wyglądają! Przepadam za takimi daniami, ale rzadko je robię, dla takich kluseczek chętnie zrobię wyjątek;D Pycha:)
OdpowiedzUsuńHmmm, pachnie aż na Mazurach!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że ładnie pachnie. Swoją drogą po czesku "páchne" to znaczy "śmierdzi" ;-)
UsuńBryndzowe haluszki, do tego vyprażany syr, tatarska omaćka i ćapowane piwo (z kija)
OdpowiedzUsuńHekatomba kaloryczna ale klasyk na Słowacji po nartach.
A że mieszkam obok to często wpada na tależ
Bez jajka ? W oryginalnym przepisie chyba jest jajko.
OdpowiedzUsuńWojtek